Odnaleźć szczęście w samotności.

Po takim filmie jak ten, który wtedy oglądałam, jestem rozdarta. Nie wiem czego pragnę. Nie określę czym jest szczęście. Kobieta opuściła ojczyznę i nie powróciła do niej. Ale nie wyszła też za tego, którego kochała. Pozostała sama z córkami, ale dlaczego? Czy zrozumiała, że ta miłość nie jest prawdziwa? Nie pojmuję. Sama chyba nie potrafię kochać. Na pewno nie w ten sposób. Tak naprawdę kocham tylko tych, którzy są dla mnie ważni. Przyjaciele, rodzina. Nikt więcej. Powinno się kochać wszystkich ludzi, ale nie umiem.
I chociaż mówiłam, że go kocham, to nie było to. Może nigdy tego nie zaznam? Jeśli odnajdę własne szczęście, będzie dobrze. Ale ono nie zwykło bywać u mnie zbyt długo. Nie. Nie wiem czego mi potrzeba. Jestem jaka jestem, nie wymagajcie ode mnie zbyt wiele. Sama też tego nie wymagam. Może już nie mam ambicji? Ale czy naprawdę mi nie zależy? Dążę do nieznanego. I pragnę jedynie być szczęśliwą. Czy odnajdę to szczęście w samotności? Zobaczymy, ale to chyba dość trudne. Jestem tylko człowiekiem, jak każdy. Ale różnimy się od siebie. Niektórzy wiedzą jaka jestem, choć właściwie tylko im się tak wydaje. Jestem po prostu paskudna.

Ale nie mówmy o sobie źle, inni robią to za nas.


Komentarze

  1. Szczęścia w samotności można zaznać w
    bardzo prosty sposób, wystarczy nie mieć wyjścia.
    Ja tak bardzo zamknęłam się w sobie, że już nie potrafię żyć gdzie indziej, niż w samotności.
    Źle się czuję w towarzystwie ludzi, wolę swoją samotność.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.