Po napisaniu tamtej notki, najchętniej leżałabym na łóżku myśląc i płacząc. Nie. Nie chciałam tego. Postanowiłam zrobić cokolwiek, by zająć czymś myśli. Nie potrafiłam. Wciąż czułam tę nieokreśloną tęsknotę.
Nagle zapragnęłam usłyszeć od kogoś te dwa słowa i odwzajemnić się tym samym. Nie wiedziałam jednak o kogo mi chodzi. To było kolejne obłędne pragnienie. I wiesz co? Ktoś je spełnił! To było niesamowite, w oczach wezbrały wtedy łzy.
Błogi uśmiech zagościł na twarzy, gdy na ekranie komórki ujrzałam dwa sms-y. "Miło, że ktoś o mnie pamięta." - pomyślałam. Odpisałam, a w odpowiedzi dostałam wypisane między treścią te dwa, wyjątkowe słowa. Wtedy właśnie po raz kolejny tego dnia, w oczach zagościły łzy.
Dziękuję Kochanie, tak dobrze mieć Cię przy sobie ♥
fajny blog:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :3
To niesamowite jak dwa słowa mogą wprowadzić nas w stan osłupienia, a zarazem w radość, euforię.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam przyjaciółkę, którą traktuję jak siostre. To niesamowite, jak bardzo wszyscy potrzebujemy miłości, uczucia potrzebności.
OdpowiedzUsuń