Cierpienie prowadzi do śmierci.

Słyszała, jak Anne mówi oziębłym i opanowanym tonem, cierpiąc w duchu istne katusze.


Przeszywający ból.
Gorycz.
Nienawiść.
Strach.

Żal do samego siebie.
Błogi stan
Bez chwili spokoju.

Pozory.
Sztuczny uśmiech przyklejony do twarzy.

Mówisz, że będzie dobrze.
Ale cierpisz...
Twoje serce też potwornie cierpi...

To Cię powoli zabija.

Ale będzie dobrze.
Jeszcze dwie godziny
I wrócisz do domu...


Przez pewien czas możemy Cię chronić od samobójstwa na raty, ale nie całe życie.


Komentarze

  1. idealnie opisałaś moje teraźniejsze odczucia :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocny tekst, straszliwie prawdziwy. Ostatnie zdanie mnie dosłownie zmiażdżyło (pozytywnie oczywiście). Też się tak kiedyś czułam...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.