Sen czy niedaleka przyszłość?

Ile jeszcze mam śnić o czyjejś śmierci?
Tyle, że tym razem to nie byłam ja.
Więc kto?

Mój ojczym, 
którego w rzeczywistości nie mam. 
Potem również mój biologiczny ojciec.

Nie pamiętam śmierci pierwszego z nich.
Wiem jedynie, że do szkoły przyszłam z płaczem
 i opowiedziałam im co się stało.

Kilka dni później mój ojciec wpadł w poślizg. 
Był w jakiejś ciężarówce, 
którą wcale nie kierował. 

Dwóch policjantów chciało zatrzymać pojazd, 
ale było za późno. 
Samochód przewrócił się, 
mój rodziciel wypadł i już nie żył.

Policjanci, z niewiadomych powodów 
byli przebici sztyletami.
Krwawili.

Nie byłam na miejscu wypadku, 
ale wszystko dokładnie widziałam.

Znów przyszłam do szkoły z płaczem. 
Usiadłam na ławce obok sali gimnastycznej
 i krzyczałam.
Nikt nie rozumiał, co się stało, 
ale pocieszali mnie.

W ciągu kilka dni straciłam dwie, 
ponoć bliskie mi osoby.
Ale o dziwo, nie obudziłam się ze śladami łez, 
jak to zwykle bywało w takich przypadkach.
Tym razem miałam jedynie ślady 
od przewalania się po łóżku.

Co jeszcze wytworzy 
moja chora wyobraźnia?
Czy to lęki, czy też przeczucia?

Mojej babci śniło się, że dożyje 72 lat, 
ale nie chcę, by to było przeczucie.

Lepiej, by niektóre 
sny pozostały tylko snami, 
niczym więcej.


Komentarze

  1. i pomyśleć, że ja ze swoich nieudanych miłostek robię wielką przykrość życiową, wiem, żałosne. jak czytałam ten wpis to mimowolnie pojawiła się 'kula' w gardle. Zazwyczaj lubię te uczucie, ale nie tym razem, nie z tego powodu. a takie powody są - niestety na porządku dziennym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stracenie kogoś bardzo bliskiego,daję ogromny ból,smutek..Aż traci się chęć życia..

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże, Boże, jesień, nie chcę tego czytać, mam nadzieję, że mi wybaczysz. Teraz nawet smutne lektury szkolne omijam szerokim łukiem, nie lubię się wzruszać i męczyć smutkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurde,magia.Bywało, że się obudziłam z mokrymi oczami.Mam pytanie to był prawdziwy Twój sen?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak zdarzało.
      Tak, cały ten post to opis mojego snu.
      Nic z tego się nie spełniło, jakby coś.

      Usuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.