Biegnę za Tobą.
Wyciągam dłoń,
Chcąc musnąć
Chociaż opuszki palców Twoich.
Odchodzisz,
Nie oglądając się.
Ty, który pozwoliłeś na uzależnienie,
Opuszczasz mnie,
Bym zamarła w prośbie o odrobinę bliskości.
Chcę słyszeć uderzenia dwóch serc,
widzieć nas dwoje,
Idących ramię w ramię.
Razem z Tobą
Wolę zachłysnąć się
Niezapowiedzianym deszczem.
niesmowite..
OdpowiedzUsuńJak dawno nic tutaj nie pisałaś...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=tBCqdSTTgNc
Wspaniały tekst *-*
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać twoje wpisy ... i wiele z nich bardzo pasuje do moich odczuć, przeżyć ...
Świetnie piszesz ...
Oj tak, ludzie niestety dość często odchodzą :(
A niektóre odejście strasznie bolą ...
Tak jakbyś opisała, co się będzie ze mną działo...
OdpowiedzUsuńPłetwa.