Po zmroku.

Nocą myśli są dziwne, rozmowy są inne. Dzieją się rzeczy, które może wcale nie powinny się zdarzyć. Ciche łkanie w poduszkę lub szczery uśmiech do nagiej ściany. Światło księżyca padające na parapet. Bose stopy, które chcą się wychylić za okno. Tysiące gwiazd mrugających do Ciebie. Spokojna melodia w tle. Uczucie przyjemnej bezwładności, jakby w locie. Rankiem już tylko zamazane wspomnienie i pytanie, czy to wszystko było realne? 
Chciałabym któregoś dnia obudzić się i wiedzieć, co robić. Być pewną, całkowicie. Nie błąkać się między jedną, a drugą myślą. Nie czuć rozdarcia duszy niewiedzącej, w którą stronę się kierować. Nie wiem, co powinnam zrobić. "Nic" nie jest rozwiązaniem. Nie dziś.



Komentarze

  1. "Chciałabym któregoś dnia obudzić się i wiedzieć, co robić." Chciałabym być w życiu czegoś pewna, chciałabym wiedzieć do czego dążę ...
    Jak zawsze świetny tekst *-*
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.