Budząc się w mroku. w dniu 6/14/2014 Pobierz link Facebook X Pinterest E-mail Inne aplikacje Nocą księżyc patrzy... wprost na mnie. Otwiera swe oczy powoli... do połowy. Uśmiech posyła w stronę gwiazd... zalotnie. Woła po cichu chodź do mnie... chodź do mnie! Komentarze Aga14 czerwca 2014 11:13Piękne :) Jak zawsze :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzTemus14 czerwca 2014 17:20Kilka Słów Wszystko jest trudneNie umiem użyć tych słów,Które są piękneJak płatki czerwonych różJam marny wierszokleta.OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzKordian Królik15 czerwca 2014 14:21Mam wielkie uwielbienie do Księżyca jako symbolu bogini, tego niezbędnego pierwiastka kobiecego we wszechświecie...nic dziwnego zatem, że wołaOdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzDodaj komentarzWczytaj więcej... Prześlij komentarz Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.
Piękne :) Jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńKilka Słów
OdpowiedzUsuńWszystko jest trudne
Nie umiem użyć tych słów,
Które są piękne
Jak płatki czerwonych róż
Jam marny wierszokleta.
Mam wielkie uwielbienie do Księżyca jako symbolu bogini, tego niezbędnego pierwiastka kobiecego we wszechświecie...nic dziwnego zatem, że woła
OdpowiedzUsuń