Niesiona na pyłku strząśniętym ze skrzydeł.

Jak motyl
Chcę usiąść na Twych ramionach
Wyruszyć w daleką podróż
Zobaczyć świat
Twoimi oczami
W tysiącach odcieni
Malowanych pastelami
Co dnia
Przez architekta
Który gdzieś tam z góry
Obserwuje Ciebie
Mnie tylko czasem muskając
Uskrzydlonym palcem
Dłonią stworzenia
Tchnąc nowe życie
W istotę bez skrzydeł
Która wzleci wysoko
Do krainy cichych wspomnień
Skrytych myśli
Deszczowych piosenek
Szeptanych przez motyle


Komentarze

  1. Cudowny. "Dziś Chcę wsiąść na Twe ramiona Wyruszyć w daleką podróż Zobaczyć świat" - a mi się dziś marzy uciec daleko... w sumie na jedno wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, za wiele słów innych nie mam do tego <3 Będzie wydawać coś może? Jestem tego naprawdę ciekawa! :)

    Mam nadzieję, że zgodzisz się na wspólną obserwację :)

    http://fighting-girl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, dziękuję. Jeśli chodzi o papierowe wydawanie czegoś, to chciałabym kiedyś, póki co raczej nie ;)
      Chętnie ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.