"Choć ani kształt chmury, ani barwa, ani wielkość nigdy takie same nie zostają, ciągle jest chmurą."

Przychodzisz
ponownie
  ramiona
wokół talii
dłonie
we włosach
szepczesz
do ucha
 w oczy
patrzysz
 raz jeszcze
intensywniej



Komentarze

  1. Brzmi zupełnie,jakby było kontynuacją poprzedniego posta.Pozytywną kontynuacją.I nie,nie mówię tu o układzie tekstu,ani niczym takim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo proste, a jednocześnie głębokie i trafne ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tamten wiersz był o zagubionej dziewczynce na peronie, ten jest o tym, że po kilku latach ktoś ją w końcu odebrał. Cudowny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.