"Pew­ne dźwięki, ob­ra­zy, słowa, zdarze­nia niczym pod­much wiat­ru poz­wa­lają od­kryć, że w ser­cu na­dal tli się płomień."

Kto mówi „zawsze" nie znając znaczenia słów tak wielkich, tak doniosłych? Wolę milczeć, niż krzyczeć, lecz bez pokrycia w rzeczywistości. Cicho szlocham w poduszkę, gdy za oknem czarne niebo nie sprzyja szczęściu duszy. Szczelnie zamknięte okiennice, ramiona otulone płaszczem obojętności. Mówię stop i stoję w miejscu, tak po prostu. Nie chcę biec, nie chcę iść. Jedynie zatrzymać się, na dłużej. Nie potrzebuję, nie, nie zniosę dłużej tego pośpiechu. Gdy wiatr wieje w twarz, przesiąkam do reszty chłodem, zaciskam usta i wciąż milczę. Nie potrzebuję słów, gdy myśli zbyt skłócone ze sobą, by móc wyrzucić choć oddech. Nie oddycham więc, bojąc się o najlżejszy podmuch, który mógłby sprawić, że wszystko rozpłynie się w powietrzu. A gdzieś tam w środku chcę mieć swoją stabilną rzeczywistość, która nie będzie tylko snem. Pragnę biec ku szczęściu, zamiast trwać ze spuszczoną głową, smutkiem w oczach. Opadam z sił, a słońce chowa się, nie chcąc ofiarować kolejnego wschodu tylko mi. Suknia z granitu rozlewa się po ziemi jak księżycowe łzy, liczone co dnia. Zbierasz jedną po drugiej, zamykając w szklanej kuli, by móc patrzeć, jak migocą na śniegu. Rozsypujesz srebrny pył naokoło, tonąc w brokacie gwiazd. Kupuję jedną z nich na własność, nadając jej Twoje imię, by zawsze była obok. Ty możesz odejść, ona zostanie. A gdy będę chciała ją wyrzucić to tak, jakbym pozbyła się kolejnej już cząstki siebie. Kawałek po kawałku zanikam, bojąc się, że któryś z kolejnych podmuchów uniesie mnie zbyt daleko.
Bez możliwości powrotu.


Komentarze

  1. Też się boję, że kiedyś tak po prostu zniknę, a raczej zniknie ta część mnie, którą pokochałam, i nie będę w stanie już jej odzyskać. A "zawsze" i "nigdy" to zdecydowanie zbyt duże słowa i jak dla mnie, to w ogóle nie powinny istnieć. Tylko niepotrzebnie robią nadzieję i często zbyt wiele niszczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, wciąż ten strach o samą siebie. Oj tak.

      Usuń
  2. "A gdzieś tam w środku chcę mieć swoją stabilną rzeczywistość, która nie będzie tylko snem." Chyba tego właśnie pragnę najbardziej ...
    Świetny tekst.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nic takiego, a jednak czasami jest tak, jakbyśmy za dużo wymagali.
      Dziękuję.

      Usuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.