"Cii"- szepczę
przypominając Ci
byś nie
nadepnął
zbyt głośno
na złamaną gałązkę
pod bosymi
stopami
chcę ciszą
pokazać że
pamiętam o
naszych bliskich
których nie ma
już
obok
a jednak
wciąż
z nami
chociaż
ten jeden
dzień
tysiące myśli
w ich stronę
Do śmierci babci, dziadka, czy starszej pani z na przeciwka jakoś można się przyzwyczaić, ale jak pomyślę o tak wielu młodych ludziach których znała, a już ich z nami nie ma to dociera do mnie jakie życie jest kruche. A my je tak marnujemy ...
Świetne! Nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńŚwietne! Nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńIdealnie oddaje klimat tego święta. Przygnębiający, melancholijny...
OdpowiedzUsuńDo śmierci babci, dziadka, czy starszej pani z na przeciwka jakoś można się przyzwyczaić, ale jak pomyślę o tak wielu młodych ludziach których znała, a już ich z nami nie ma to dociera do mnie jakie życie jest kruche.
OdpowiedzUsuńA my je tak marnujemy ...
Dokładnie tak, chociaż z każdym rodzajem śmierci trudno jest się pogodzić...
UsuńUwielbiam czytać wiersze, ten ma coś w sobie
OdpowiedzUsuńwhosmeb.blogspot.com - KLIKNIJ TUTAJ
Dziękuję
UsuńCo tu można dodać... Ciiiii...
OdpowiedzUsuń