"Nawet gdyby zły los miotał nami jak rwąca rzeka miota łupinką orzecha, nie traćmy nadziei. Zawsze jest jakiś brzeg do którego zawiniemy, by rozpocząć nowe życie."
"Porzucaj łańcuchy i kotwice, a zachowuj statek. A gdy będzie
uszkodzony, napraw go, ponownie czyniąc z niego coś piękniejszego. Nie pozwól
sobie skończyć jako wrak."
Więc nauczę się zostawiać pewne rzeczy za sobą, zrywać mosty, burzyć mury, odcinać się i patrzeć do przodu. Pozwolę sobie na odrodzenie, zostawiając czarne fragmenty za sobą. Pogodzę się ze zmianą, wyciągając wnioski i szlifując to, co we mnie dobre. Wstanę, ruszając ze zdwojoną siłą. Bo mam w sobie tę siłę i wiem, że mogę zmienić wszystko na lepsze. Ponownie uśmiechnę się do siebie, wiedząc, że zdobędę każdy szczyt. Ze świadomością, że za każdym razem ktoś wyciągnie dłoń i pomoże pokonać demony czające się w szafie. Na dziś zamykam je na klucz, wyrzucając go do rzeki przeszłości. Tej, w której nie chcę już brodzić chociażby po kostki. Zasypię ją więc dobrymi chwilami, uśmiechem, codzienną radością. Odejdę daleko, by dziś ponownie otworzyć się na świat.
Widzę przypływ ducha walki i motywacji. Tak trzymaj, brawo!
OdpowiedzUsuńOczywiście,właściwie napisałam to parę godzin po tamtym poście, ale potem wszystko wróciło, a nie chciałam publikować tego, że tak powiem, "na pusto", więc teraz jest ponownie dobry moment, także dziękuję :)
UsuńZdecydowanie masz rację! Nie warto żyć przeszłością. W prawdzie jestem chyba ostatnią osobą, która powinna się na ten temat wypowiadać, ale i tak zostawiłam za sobą wiele i jeszcze więcej jeszcze zostawię, bo życie płynie, a ja nie mam zamiar stać w miejscu :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;)
Nie da się zostawić wszystkiego, z resztą to wcale nie byłoby takie dobre, ale to, że nie stoimy w miejscu to już wystarczająco :)
UsuńDziękuję i wzajemnie ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń