deszcz, ale taki ciepły, przyjemny dla skóry. nie taki zimny i złowrogi jaki nas ostatnio odwiedził. tylko taki, żeby można by było wejść pod jego strumienie...
Wiersz ani trochę nie kojarzy mi się z deszczem, więc trochę zdziwiły mnie komentarze wyżej. W głowie mam za to scenę pożegnania się z jakimś miejscem, oddalania się od czegoś albo kogoś, odpuszczania. Ale to taka smutna refleksja, jakby bardziej coś było komuś odbierane.
** Widzę na filmwebie, że oceniłaś Amelię na 9, zatem zdradź mi proszę fenomen tego filmu. Za co Tobie się tak spodobał? Ja jakoś chyba nie wczułam się w klimat albo coś. Nie wiem.
Szczerze mówiąc, całkiem dobrze trafiłaś z tym skojarzeniem.
Owszem, wiesz, może to kwestia samego konceptu, tego, jak bliska jest mi chęć głównej bohaterki, by pomagać innym, do tego w tak niekonwencjonalny sposób. Ten film mnie urzekł, również swoim klimatem, drobnymi szczegółami, niekiedy może prostotą :)
Brakuje deszczu, który mógłby... mógłby coś zrobić.
OdpowiedzUsuńWidzę, że zmieniłaś szablon. Świetny i funkcjonalny :D Też zastanawiałem się nad zmianą.
Oj mógłby.
UsuńOwszem, właśnie uznałam, że może jest bardziej przejrzysty i taki lekki, jak na wakacyjny okres :)
Piękne. Po prostu.
OdpowiedzUsuńdeszcz, ale taki ciepły, przyjemny dla skóry. nie taki zimny i złowrogi jaki nas ostatnio odwiedził. tylko taki, żeby można by było wejść pod jego strumienie...
OdpowiedzUsuńTaki deszcz lubię, jak ten pierwszy wiosenny, w którym z uśmiechem można przemierzać ulice
UsuńWiersz ani trochę nie kojarzy mi się z deszczem, więc trochę zdziwiły mnie komentarze wyżej. W głowie mam za to scenę pożegnania się z jakimś miejscem, oddalania się od czegoś albo kogoś, odpuszczania. Ale to taka smutna refleksja, jakby bardziej coś było komuś odbierane.
OdpowiedzUsuń**
Widzę na filmwebie, że oceniłaś Amelię na 9, zatem zdradź mi proszę fenomen tego filmu. Za co Tobie się tak spodobał? Ja jakoś chyba nie wczułam się w klimat albo coś. Nie wiem.
Szczerze mówiąc, całkiem dobrze trafiłaś z tym skojarzeniem.
UsuńOwszem, wiesz, może to kwestia samego konceptu, tego, jak bliska jest mi chęć głównej bohaterki, by pomagać innym, do tego w tak niekonwencjonalny sposób. Ten film mnie urzekł, również swoim klimatem, drobnymi szczegółami, niekiedy może prostotą :)
Och, to chyba trochę przykre.
UsuńHm, właśnie ja nie umiałam się wczuć w klimat :(
Niekiedy i takie odczucia są potrzebne.
UsuńKwestia gustu, z filmami to różnie bywa :)