Cisza bywa ukojeniem, ale i torturą. Moja obecna cisza to w pewnym stopniu zbawienie, bo dzięki niej zobaczyłam wiele rzeczy na które do tej pory byłam ślepa, ale boje się, że jest to cisza przed burzą. Już niedługo dostanę odpowiedź czy te burzowe chmury mają zamiar zniszczyć mi życie czy będzie to jedna z piękniejszych burz w moi życiu ;)
Oj tak, cisza może być bardo uciążliwa i o wiele głośniejsza od krzyku.
OdpowiedzUsuńJa bardzo nie lubię ciszy. W małych ilościach przyjmuję z radością, ale w większych, to już nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń+ Bardzo ładnie tu teraz. :)
U mnie podobnie, chociaż zależy od sytuacji.
UsuńDziękuję :)
Cisza bywa ukojeniem, ale i torturą. Moja obecna cisza to w pewnym stopniu zbawienie, bo dzięki niej zobaczyłam wiele rzeczy na które do tej pory byłam ślepa, ale boje się, że jest to cisza przed burzą.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo dostanę odpowiedź czy te burzowe chmury mają zamiar zniszczyć mi życie czy będzie to jedna z piękniejszych burz w moi życiu ;)
Oby jednak była to ta druga opcja :)
Usuńcisza w samotności wydaje się ciężka... ale kiedy w tej ciszy znajduje się ktoś obok to ta cisza od razu staje się przyjemniejsza. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, są jednak różne rodzaje ciszy ;)
Usuń