Marzenia wracają echem.

O czwartej noc
początek ranka
niedługo

poczekam

zobaczę
pierwszy błysk światła
w kropli rosy odbity

posłucham
wróbla
chociaż nie śpiewa

przejdę boso
kawałek dalej
niż za dnia

w poszukiwaniu
marzeń sennych
wczorajszej nocy


Komentarze

  1. Poranki to zdecydowanie moja ulubiona pora dnia, a widzieć wschód słońca to najpiękniejszy widok na ziemi. Aż trudno uwierzyć, że taki cud zdarza się codziennie i aż robi się smutno - przynajmniej mi - że tak często go przesypiamy (no, nie licząc zimy, ale to te letnie wschody słońca są najpiękniejsze).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, chociaż zachody też są piękne, jednak wschody mają w sobie coś więcej, a tyle ich tracimy.

      Usuń
    2. I właśnie dlatego bardziej się je ceni - bo widzi rzadziej. Ale zachody też mają w sobie dużo uroku, ogólnie ja uwielbiam patrzeć w chmury niezależnie od pory dnia, a w nocy - na gwiazdy. Natura jest przepiękna.

      Usuń
    3. Dokładnie. I ja podobnie, niesamowite widoki.

      Usuń
  2. Ja odkąd zaczęłam chodzić rano na basen i wstawać wcześnie, bardzo doceniłam poranki. Wtedy jest całkowicie inaczej, tak magicznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zazdroszczę tych widoków właśnie, nie wątpię w ich magię :)

      Usuń
  3. Poranki teraz są coraz ciemniejsze i zimne, w porównaniu do południa. Niedługo będzie śnieżyło, to już w ogóle.
    Sny też się zrobiły ostatnio jakieś zimne, chyba że to ja się taki stałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, o wiele mniej przyjemne, niż jeszcze stosunkowo niedawno. I coś w tym jest, takie 'uroki' jesieni chyba.

      Usuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.