Nowy Rok i... i jakby wszystko od nowa, a po staremu. Jeszcze nie wiem, co myśleć. Jak ocenić miniony czas, w którym wciąż tyle zmian. Jak patrzeć na przyszły, który przyniesie ich jeszcze więcej? W tym momencie nie widzę nawet zarysu wydarzeń, które na pewno wiele zmienią. Czasu coraz mniej, nieuniknione. Listy do samej siebie czekają na otwarcie, a ja czekam... właściwie nie wiem na co. Może wszystko jest na wyciągnięcie ręki, tylko po to nie sięgam. Może czasami nieco wyolbrzymiam. Może wystarczy tylko parę dobrych chwil, śpiewania, rozmów. Wspólnego gotowania w środku nocy i nieco ciepła, mimo chłodnych dni. Może powinnam zastanowić się, czego właściwie chcę, bo przecież nie można mieć wszystkiego. Gdzieś w środku szaleje burza, ale pozostaję spokojna. Niech wiatr koi szalejące myśli, deszcz usypia wzburzone serca.
Też myślę sobie, że w pewnych sprawach dobrze byłoby sobie odpuścić.
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie tak, ale nie zawsze to takie proste.
UsuńMoże nie warto się zastanawiać, czego od siebie oczekujesz, nie warto za bardzo zamartwiać się przyszłością, nie warto rozważać, co właściwie powinnaś myśleć. Nic nie musisz, nic nie powinnaś. Jeśli jesteś zadowolona z obecnej sytuacji, to nie ma problemu :) Ja obecnie skupiam się tylko na tym, co chcę i co muszę zrobić jutro czy bardziej dzisiaj, ale na jutro. Nie wybiegam do tego, co będzie za rok, miesiąc, tydzień, nie myślę nawet o tym, co będzie jutro, po prostu jeśli muszę coś zrobić, to to robię. I tyle. To taka moja metoda na chwilę, ale... póki co działa, zwłaszcza przy mojej obecnej sytuacji. No ale nieważne. Trzymaj się tam i mam nadzieję, że 2017 zaczął się dla Ciebie dobrze ♥
OdpowiedzUsuńMoże masz rację, czasami trzeba po prostu żyć, tu i teraz :)
UsuńDziękuję i wzajemnie, wszystkiego dobrego w tym nowym roku :)
Życie jest strasznie skomplikowane.
OdpowiedzUsuńKiedyś pokładałem dużą nadzieję w religii, później w psychologii, zawsze trochę w filozofii, ale tak naprawdę nikt nie ma recepty na udane życie.
Chyba najlepiej trochę słuchać życzliwych ludzi, a trochę samego siebie.
Życzę Ci realizacji marzeń w nowym roku :)
Muszę się zgodzić. Słuchanie także się przyda, szczególnie samego siebie.
UsuńDziękuję :)