Nieprzerwany w sercu wiatr.

Nietwórczy Grymas
tej jesiennej wiosny
zapukał do drzwi
nazbyt wyraźnie

Otwieram
po cichu
jakby mógł
nie wkradać się
bezlitośnie 

Nie pozwala
przymknąć
rozdmuchanych wiatrem
okiennic co skrzypią

I pada deszcz
na dywan
moich myśli


Komentarze

  1. Nietwórczy grymas? Skąd ja to znam... ale wiesz, kwiecień się skończył i w maju powinno być już cieplej, może wiosna będzie w końcu wiosną :) Chociaż jak dla mnie, to najwięcej weny ma się w okresie mglistej, deszczowej jesieni. Ale - jak widzę po sobie - brak weny to nie zawsze zła oznaka.
    Ściskam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, powszechna przypadłość.
      Oby, bo jednak już mi jej brakuje :)
      No i po maju wreszcie poczuję trochę spokoju i wytchnienia, co może też będzie bardziej sprzyjające twórczości ;)
      Dzięki, ja również <3

      Usuń
    2. Właśnie, właśnie, mam nadzieję że wszystkie maturki poszły/pójdą Ci świetnie, mocno trzymam kciuki <3

      Usuń
    3. Jakoś idzie, zostało przeżyć do końca tygodnia i będzie po wszystkim, wreszcie :D
      No i dziękuję, Tobie też powodzenia we wszystkim, bo wiem jak to jest, gdy zbliża się koniec roku ;)
      Trzymaj się <3

      Usuń
    4. Hah, to mam nadzieję, że teraz jest już wszystko okej, że wszystko super poszło i sobie odpoczywasz czy coś tam :)
      Dzięki, dzięki.
      Ściskam <3

      Usuń
    5. Oj tak, odpoczywam, także w końcu wolne :)
      Ale i Tobie szybko przeleci ;)

      Usuń
    6. Oj szybko, maj to minął koszmarnie szybko, z czerwcem będzie jeszcze gorzej XD

      Usuń
    7. Z jednej strony to i lepiej, będzie wolne, ale wiadomo, trzeba się spiąć trochę tak na koniec :D

      Usuń
    8. No niestety.
      A Ty kiedy coś napiszesz? Czekam i czekam :D

      Usuń
    9. Trzymam kciuki <3
      Haha, właściwie ja też, ale jakoś wena nie przychodzi :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.