Come back into the good life.

Znalazłam odpowiedzi, gdy przestałam uporczywie ich szukać. Pozwoliłam, by sprawy przybrały własny obrót i to chyba był dobry wybór. Wszystko ułożyło się samoistnie, a ja jestem spokojniejsza. Rzucam się w wir dodatkowych zajęć i dzięki temu czuję się znowu jak u siebie. Przyjemne poczucie bycia we właściwym miejscu towarzyszy mi przy kolejnym kubku wieczornej herbaty. Seanse filmowe trwają dłużej i dłużej i nie spieszę się, gdy nocą przemierzam zakamarki nieusypiającego miasta. Ponownie kładę nacisk na samorozwój, sprawdzam, gdzie warto bywać, odwiedzam coraz bardziej niesamowite miejsca. Dni mijają, ale nie wiem nawet, która to już kartka w kalendarzu, co jakby przestało mieć znaczenie. Niespieszno mi. Uśmiecham się, gdy wiatr smaga twarz zbyt mocno, a przed oczami mam widok tysiąca świateł ulicy, piękno ogrodu, blask księżyca. Z wysokości wszystko wydaje się być jeszcze bardziej magiczne, ale stąpając po ziemi także dostrzegam cały ten urok. Lubię to miejsce i siebie w nim. Nowych ludzi, doświadczenia, przeżycia. Kolekcjonuję pozytywne chwile i niezapomniane wrażenia. Jestem szczęśliwa.

 Cause I am one step heavy and two steps high
Hold it steady with you by my side


Komentarze

  1. Jak pięknie napisany post!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny rozwój :-) Ja sama przekonałam się jak ważny jest samorozwoj, choć... przyznaję, że na kartkę w kalendarzu spoglądam od czasu do czasu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Od czasu do czasu chyba każdemu się zdarza ;)

      Usuń
  3. Jak dobrze jest znaleźć swoje miejsce na Ziemi, swój azyl, który zagwarantuje spokój i pomoże nam być po prostu sobą. Pomoże odpocząć i dać chwilę refleksji. Piękne to!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też tak czasem miewałem, ale szybko mi to mijało. Wiem, jestem okrutny. Oby Tobie to trwało jak najdłużej i żebyś nie znienawidziła oddychania.
    Fajny rym z przeżycia-szczęśliwa wyszedł, sam bym chciał tworzyć tak dobre zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeważnie tak jest, więc cóż, oby jednak trwało.
      Chyba przypadkiem ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.