Znowu zastanawiam się, czy zrobiłam to wszystko dla sobie czy dla ucieczki. Czy to dobrze, że bez sentymentu zamknęłam drzwi, które się już przede mną nie otworzą. Czy coś zostało mi odebrane, czy to ja coś zabrałam. Na ile jestem faktycznie w obecnym punkcie, a na ile sięgam wstecz. Czego oczekuję, czego się boję, czego szukam. Ile czasu potrzebuję. Czy mogę przejść dalej, czy powinnam przepracować wszystko krok po kroku. Kim jestem i gdzie jestem. Czy jestem szczęśliwa, skoro zawsze sobie powtarzałam, że będę? Czy po prostu to wszystko razem wzięte jest smutne i mnie przerasta.
Won't make up reasons to destroy what we're needing
'Cause we're addicted to bleeding hearts
We’re makin’ reasons to destroy our believing
Cause we’re addicted to bleeding hearts
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,chet_faker,the_trouble_with_us.html
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,chet_faker,the_trouble_with_us.html
A może to jednak był dobry wybór? Niestety nie da się wiecznie tkwić w zawieszeniu.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale właściwie to nie był wybór.
Usuń