Take me to a place called paradise.

Pomyślałam, że właściwie byłam trochę nieszczera. To znaczy powiedziałam wszystko to, co sobie ułożyłam przez ten czas, by móc przejść dalej i nie myśleć o tym, że jest mi przykro i że kolejny raz czuję się w jakiś sposób oszukana czy zawiedziona. Powiedziałam to tak, jakby było prawdą, czymś oczywistym, a nie czymś, w co sama chciałam uwierzyć i powtarzając to sprawiłam, ze stało się w jakiś sposób oczywistością. Tak naprawdę też dużo myślałam. Gdzieś pomiędzy wracały wspomnienia. Myśli o tym, jak wszystko się rozsypuje z czasem, jak ja się rozsypuję, chociaż usilnie próbuję tego nie pokazywać, nawet przed samą sobą. Wybudowałam gruby mur, bo poczułam, że znowu coś mnie dotknęło za bardzo, znowu moja słabość została wykorzystana, a finalnie i tak zostałam z niczym. Od lat ten mur jest obroną. Za każdym razem, gdy go burzę, okazuje się, że nie był to dobry pomysł. Jestem coraz mniej ufna. Coraz bardziej zdystansowana, chłodna, może poniekąd sceptyczna. Coraz bardziej zagubiona we własnych myślach i uczuciach. Chcę i nie chcę czasu, który i tak mija. Tak samo jak jesień, która przynosi te zimne i puste wieczory i noce, gdy długo patrzę w sufit bez celu. Ta jesień we mnie nie mija. Rozrasta się, rozsiada na dobre. A ja wybucham nagle i niespodziewanie w środku dnia, rozrywana wewnętrznym poczuciem, że wszystko jest nie tak, że gdzieś popełniłam zbyt wiele błędów. Trudno jest wrócić do wewnętrznej wiosny, bo czarne chmury nie przechodzą. Nie mogę się skupić, nie potrafię rozwiązać tego sama ze sobą, nie mam możliwości przepracowania krok po kroku wszystkiego, co chowa się coraz głębiej. Dociera do mnie, że nie jest dobrze, że wszystko jest inaczej, niż myślałam, inaczej, niż powinno. Trwam w tym, chyba z braku innego wyjścia. I tylko jesień przytula mnie mocno do siebie.


When she was just a girl she expected the world
But it flew away from her reach

So she ran away in her sleep and dreamed of







Komentarze

  1. wow ale z Ciebie wspaniała kobieta:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie nie wiem czy to sarkazm w kontekście tego tekstu albo w ogóle

      Usuń

Prześlij komentarz

Jedna chwila, a podarujesz mi uśmiech.